"Mimbla szła przez las i myślała:
"Przyjemnie jest być Mimblą,
czuję się znakomicie, od góry do dołu".
Mimbla przemierzała moczary, wspinała się na pagórki,
schodziła do głębokich jarów,
którym deszcz nadał wygląd podwodnych krajobrazów,
szła szybko, a co jakiś czas biegła nawet kawałek,
żeby poczuć, jaka jest lekka i szczupła.
Nie ma nic przyjemniejszego i nic prostszego,
jak czuć się wygodnie.
Można leżeć na moście i patrzeć
jak przepływa pod nim woda.
Albo biegać i brodzić w czerwonych botach po mokradłach.
Albo zwinąć się w kłębek i przysłuchiwać się,
jak deszcz pada na dach.
Bardzo jest łatwo miło spędzać czas".
(Tove Jansson, Muminki)
***
Uwielbiam włóczęgostwo.
"Przyjemnie jest być Mimblą,
czuję się znakomicie, od góry do dołu".
Mimbla przemierzała moczary, wspinała się na pagórki,
schodziła do głębokich jarów,
którym deszcz nadał wygląd podwodnych krajobrazów,
szła szybko, a co jakiś czas biegła nawet kawałek,
żeby poczuć, jaka jest lekka i szczupła.
Nie ma nic przyjemniejszego i nic prostszego,
jak czuć się wygodnie.
Można leżeć na moście i patrzeć
jak przepływa pod nim woda.
Albo biegać i brodzić w czerwonych botach po mokradłach.
Albo zwinąć się w kłębek i przysłuchiwać się,
jak deszcz pada na dach.
Bardzo jest łatwo miło spędzać czas".
(Tove Jansson, Muminki)
***
Uwielbiam włóczęgostwo.
Wchodzenie w drogi, które stwarzam idąc.
Mam wrażenie, że niektóre rozwijają się przede mną tylko po to,
abym mogła przejść, a potem zwijają się i znów ich nie ma.
Docieranie do miejsc, gdzie prawdziwe życie
toczy się pod powierzchnią.
To, co widoczne na zewnątrz, ma jedynie odwracać uwagę.
Wystarczy kucnąć, zmrużyć oczy, szeptem zagadać,
a ujawni się.
Potem odejść jak duch, nie zabierając niczego ze sobą
z tej eterycznej przestrzeni,
z tej eterycznej przestrzeni,
ani najmniejszego cienia źdźbła trawy.
Wracam na powierzchnię.
Wspinam się na pagórki i schodzę w doliny.
Jak Mimbla. I jak ona - czuję się znakomicie, od góry do dołu :)
Leszczyny sypią orzechami, zbieram pełne garście,
po drodze jem jeżyny i zabieram do plecaka
puchate kapelusze wielkich kani.
Unoszę dłonie do rozłożystych, dzikich jabłoni -
renety usmacznią placki orkiszowe.
Mijam drzewa figowe z tysiącami dojrzewających fig.
Już wkrótce i do nich ręce sięgać będą.
Pachnące, gorące od słońca figi są wielkim darem tej ziemi.
Wracam na powierzchnię.
Wspinam się na pagórki i schodzę w doliny.
Jak Mimbla. I jak ona - czuję się znakomicie, od góry do dołu :)
Leszczyny sypią orzechami, zbieram pełne garście,
po drodze jem jeżyny i zabieram do plecaka
puchate kapelusze wielkich kani.
Unoszę dłonie do rozłożystych, dzikich jabłoni -
renety usmacznią placki orkiszowe.
Mijam drzewa figowe z tysiącami dojrzewających fig.
Już wkrótce i do nich ręce sięgać będą.
Pachnące, gorące od słońca figi są wielkim darem tej ziemi.
Włóczęgostwo letnie jest zupełnie inne niż jesienne,
wiosenne czy zimowe, to jasne.
Teraz, w ostatniej fazie lata, czuć i widać
obfitość, dojrzałość, dorodność, pełnię.
To taki dobry czas, aby się tym wszystkim nasycić
i przetransformować, włączyć to w swoje życie,
w swoje ciało, w mgiełkę duszy.
w swoje ciało, w mgiełkę duszy.
To poczucie, że wszystkiego jest pod dostatkiem,
że wszystko dzieje się w swoim czasie,
że jest dobrze tak, jak jest.
Że ptaki wędrowne szykują skrzydła do odlotu.
Że ptaki wędrowne szykują skrzydła do odlotu.
Że to, co przyszło, zmierza do odejścia,
aby zwolnić miejsce czemuś innemu.
I że tak zawsze było, jest i będzie.
A potem, znużenie wędrówką pokołysać
na kawałku materiału, pod drzewem.
Wtedy i niebo się buja, i wszechświat cały.
A ja... spadam w czas jeszcze wolniejszy...
W sen nocy letniej.
Jak dobrze czuć się w sobie wygodnie.
"Czy wiesz, że jedna chwila może być wiecznością?
Ale tylko wtedy, gdy wejdziesz w tę chwilę
i użyjesz jej do przeniesienia pełni siebie w dowolnym kierunku,
na zawsze..."
(Carlos Castaneda)
A potem, znużenie wędrówką pokołysać
na kawałku materiału, pod drzewem.
Wtedy i niebo się buja, i wszechświat cały.
A ja... spadam w czas jeszcze wolniejszy...
W sen nocy letniej.
Jak dobrze czuć się w sobie wygodnie.
"Czy wiesz, że jedna chwila może być wiecznością?
Ale tylko wtedy, gdy wejdziesz w tę chwilę
i użyjesz jej do przeniesienia pełni siebie w dowolnym kierunku,
na zawsze..."
(Carlos Castaneda)