Lubię wyjść z siebie i usiąść obok. Spojrzeć sobie w oczy lub czterema oczami w dal. Przede mną wiosna jesieni życia, wolna czasoprzestrzeń do usłania różami albo polnymi kwiatami, miodem codzienności, czekoladą zmierzchów, mlekiem świtów i stukaniem korali spadających lat. Dłonią w powietrzu rysuję sobie drzwi. Codziennie otwieram je i przechodzę na drugą stronę. Gdzie wtedy jestem? O niebo dalej...


Translate

Obserwuj Miejsce Spotkań Wymyślonych

Transerfing rzeczywistości

Tekst zaczerpnięty z różnych tomów "Transerfingu rzeczywistości" 
Vadima Zelanda.
Dla tych, co nie czytali, a chcieliby się dowiedzieć,
o co z grubsza w tym Transerfingu chodzi.

Jest to technika zarządzania rzeczywistością. 
Stosując ją, można zmieniać swój los i kształtować go.
Czy tak jest naprawdę? 
Może tak, może nie, najlepiej samemu sprawdzić :)



„Święto trzeba zawsze nosić ze sobą”. Hemingway

„NIE BĘDZIE TU ŻADNYCH CUDÓW. Czeka cię coś więcej”.

"Człowiek nie wie, że może nie starać się o to, czego pragnie, 
lecz po prostu to otrzymywać.

Każda teoria jest w jakiejś mierze skuteczna i dlatego ma rację bytu. 

Każda teoria przedstawia jedynie pojedynczy przejaw wielopłaszczyznowej rzeczywistości.
Natura świata jest jedna, lecz wciąż pokazuje swe kolejne oblicza. 
Ludzie nie nadążają należycie zbadać jednej jego twarzy, a już pojawia się następna, która nie daje się pogodzić z poprzednią.

Wielowariantowość naszego świata stanowi jego pierwotną i podstawową właściwość.
Rzeczywistość manifestuje swą różnorodność w nieskończonej ilości form.
Rozwija się ona wzdłuż linii życia w zależności od wybranego punktu wyjścia. Każdy otrzymuje to, co wybiera. Masz prawo wyboru właśnie dlatego, że nieskończona ilość wariantów już istnieje. Możesz wybrać sobie los, jaki ci się podoba. Kierowanie losem sprowadza się do jednej prostej rzeczy - dokonania wyboru.

Przestrzeń wariantów jest w pełni materialną strukturą informacyjną. Jest to nieskończone pole informacji zawierające wszelkie możliwe warianty wszystkich mogących mieć miejsce zdarzeń. 
Można powiedzieć, że w przestrzeni wariantów jest wszystko.

W rzeczywistości wszystko, co jest zapisane w polu informacji, zawsze tam było i na zawsze tam pozostanie. Linie życia są podobne do taśm filmowych. To, co minęło, wcale nie znika, lecz pozostaje. To, co dopiero będzie, istnieje już teraz. Bieżący odcinek życia to materialne urzeczywistnienie przestrzeni wariantów na danym odcinku linii życia.

Energia myśli nie kręci się zamknięta w ludzkiej głowie, tylko rozchodzi się w przestrzeni i wchodzi w interakcje z otaczającym polem energetycznym.

Faktycznie to ty swoimi myślami kierujesz swe urzeczywistnienie na pełne problemów okolice przestrzeni wariantów. Uważasz, że swymi działaniami pokonujesz przeszkody. A okazuje się, że otrzymujesz to, co sam wybrałeś. Wybierasz walkę z przeszkodami i otrzymujesz ich nadmiar. Pochłaniają cię myśli o problemach i zawsze będą one obecne w twoim życiu. Ukierunkowujesz działania na zmianę sytuacji na bieżącej linii życia, ale nie jesteś w stanie zmienić scenariusza w przestrzeni wariantów. Masz możliwość jedynie wybrać inny. Usiłując zmienić trudne fragmenty w scenariuszu, myślisz właśnie o tym, co ci się nie podoba. Tym samym twój wybór skutecznie się urzeczywistnia i otrzymujesz to, czego nie chcesz.

Na danej linii życia nie da się niczego zmienić. Dokładnie tak, jak znajdując się w galerii obrazów, nie możesz usunąć lub zmienić ekspozycji, która ci nie odpowiada. Nie jesteś tu gospodarzem. Ale nikt ci nie zabroni odwrócić się i przejść do sąsied niej sali, by obejrzeć to, co ci się bardziej podoba. Oczywiście przejście na linię życia, gdzie każdy ma to, czego potrzebuje, nie przebiega po prostu na życzenie. Nie wszystkie myśli podlegają realizacji i nie wszystkie pragnienia się spełniają. I rzecz nie w treści myśli, lecz w ich jakości. Po prostu marzenie lub pragnienie to jeszcze nie wybór. Marzenia się nie ziszczają.

W przestrzeni wariantów zawiera się nieskończona ilość linii losu dla każdego człowieka. Nie mamy powodów, by obrażać się na swój los, ponieważ dano nam prawo wyboru. Nasz problem tkwi w tym, że nie umiemy go dokonywać. Świat występuje w całej swej różnorodności, jakby był stworzony w celu zaspokajania wszelkich potrzeb. Każdy może znaleźć tu wszystko, czego dusza zapragnie. Nawet w różnych dziedzinach wiedzy zwraca się do nas tą stroną, którą chcemy widzieć. Na przykład idealizm twierdzi, że świat to iluzja, a świat się z tym zgadza. Materializm twierdzi coś wręcz przeciwnego, i świat znów nie ma nic przeciwko temu. Ludzie kłócą się, narzucając sobie nawzajem swój stosunek do świata, a świat pokazuje, że wszyscy oni mają rację. Czyż to nie wspaniałe?! Przestrzeń wariantów to tak zwane iluzje, a materialne urzeczywistnienie to właśnie to, co nazywamy światem materialnym. Zawsze otrzymujemy to, co wybieramy.

Cała nieskończoność zawierających się w sobie światów istnieje jednocześnie. Centrum Wszechświata znajduje się jednocześnie w każdym punkcie, ponieważ każdy punkt ze wszystkich stron otacza nieskończoność. Z tego samego powodu wszystkie zdarzenia mają miejsce równocześnie. Trudno to sobie wyobrazić. Ale przecież nieskończoności też nie da się objąć jednym spojrzeniem. Niezależnie od tego, jak długo nie przemieszczałbyś się w myślach po Wszechświecie, to przed tobą wciąż rozpościerałaby się cała ta nieskończoność.

Pole informacji zawiera potencjalne warianty każdego zdarzenia. Wariant składa się ze scenariusza i dekoracji.  Przestrzeń można podzielić na sektory, a w każdym z nich znajduje się osobny wariant. Im większa odległość pomiędzy sektorami, tym bardziej różnią się warianty.  Sektory o mniej więcej jednorodnych parametrach układają się w linie życia.  Materialne urzeczywistnienie porusza się w przestrzeni jak zwarty koagulat.  Emisja energii myśli materializuje potencjalnie możliwy wariant.  Kiedy parametry emisji zmieniają się, dochodzi do przejścia na inną linię.  Nie jesteś w stanie zmienić scenariusza, ale możesz wybrać inny.  Nie należy walczyć o szczęście. Można po prostu wybrać sobie wariant bliższy sercu.

Jeśli chcesz, by coś nie zagościło w twym życiu, po prostu nie myśl o tym, przejdź obok obojętnie, a z niego zniknie. Wyrzucenie czegoś z życia nie oznacza unikania, tylko ignorowanie. Unikanie oznacza wpuszczenie do swojego życia, ale i aktywne dążenie do pozbycia się. Ignorować zaś to nie reagować i w konsekwencji nie mieć z tym nic do czynienia.
Jednym z ulubionych sposobów wahadła, pozwalającym uzyskać dostęp do twojej energii, jest wyprowadzanie cię z równowagi. Odchyliwszy się od równowagi zaczynasz „kołysać się" na częstotliwości wahadła i tym samym wprawiać je w ruch. Wahadło, dotykając człowieka do żywego, intensywnie wypompowuje z niego energię.

Na bodźce zewnętrzne ludzie zazwyczaj reagują w sposób standardowy. Negatywne wiadomości wywołują niezadowolenie, niepokojące wiadomości - reakcje lękowe, obraza wywołuje niechęć, i tak dalej. Nawyki są dźwignią uruchamiającą mechanizm przechwycenia. Przykładem niech będzie zwyczaj oburzania się lub niepokojenia na skutek drobnostek, odpowiadanie na prowokacje, czyli w ogóle reagowanie w sposób negatywny na negatywny bodziec. Człowiek może być świadom tego, że nic dobrego nie wynika z negatywnych myśli i czynów, jednak z przyzwyczajenia popełnia wciąż te same błędy.

Czy człowiek może wydostać się spod wpływu wahadła? Często się zdarza, że ktoś otwarcie buntuje się i przeciwstawia wahadłu, które go zniewoliło. W takim pojedynku człowiek zawsze ponosi porażkę. Wahadło może zostać pokonane tylko przez inne wahadło. W pojedynkę człowiek niczego nie zdziała. Jeśli wyszedł ze stanu podporządkowania i wszczął walkę, straci jedynie energię i w najlepszym wypadku zostanie wyrzucony poza system, a w najgorszym - rozgnieciony.

Wahadła mogą pobierać energię zarówno od swych popleczników, jak i od przeciwników. Ale utrata energii to jeszcze pół biedy. Jeśli wahadło jest w wystarczającym stopniu destrukcyjne, to cierpi na tym również los człowieka. Każdy człowiek od czasu do czasu styka się z negatywną informacją lub niechcianymi zdarzeniami. Wszystko to jest prowokacją wahadeł. Człowiek nie chce, żeby to się działo w jego życiu, lecz zawsze reaguje na takie sytuacje według jednego z dwóch schematów. Jeśli informacja nie bardzo go obchodzi, puszcza ją mimo uszu i szybko zapomina. Jeśli zaś prowokacyjna informacja drażni go lub wywołuje strach, czyli dotyka osobiście, wówczas ma miejsce przechwycenie energii myśli do układu wahadła i człowiek nastraja się na częstotliwość rezonansową. Dalej zdarzenia rozwijają się według znanego ci scenariusza. Człowiek się wścieka, narzeka, niepokoi, boi się, gwałtownie artykułuje niezadowolenie i intensywnie emituje energię o częstotliwości destrukcyjnego wahadła. Energia dociera nie tylko do wahadła. Parametry energii myśli są takie, że człowiek przenosi się na linie życia, na których to, czego chciałby uniknąć, występuje w nadmiarze. Jeśli emisja energii myśli człowieka utrwala się na określonej częstotliwości, przenosi się on na odpowiednie linie życia. Destrukcyjna rola wahadła polega tu na utrwalaniu częstotliwości przy pomocy strefy przechwytu. Załóżmy, że puszczasz mimo uszu informację o katastrofach i klęskach żywiołowych. Przecież jeśli cię to nie interesuje, to po co ci niepotrzebne nerwy? W takim wypadku zazwyczaj jeśli gdzieś zdarza się katastrofa, ty znajdujesz się na linii życia, na której jesteś nie ofiarą, a obserwatorem. Linia, na której jesteś ofiarą, została gdzieś z boku. I odwrotnie - jeśli dopuszczasz do siebie informację o katastrofach i nieszczęśliwych wypadkach, wzdychasz i omawiasz to ze znajomymi, to jest całkiem możliwe, że niedługo przemieścisz się na linię, na której sam będziesz ofiarą. Okazuje się, że im mocniejsze jest twoje pragnienie uniknięcia czegoś, tym większe prawdopodobieństwo, że to właśnie cię spotka. Intensywna walka z tym, czego nie chcesz, jest równoznaczna z dokładaniem wszelkich starań w celu wprowadzenia tego do twego życia. Żeby przemieścić się na niepożądane linie życia, niekoniecznie trzeba podejmować jakiekolwiek działania. Zupełnie wystarczą negatywne myśli doprawione emocjami. Nie chcesz złej pogody i myślisz o tym, jak bardzo nie lubisz deszczu. Dokuczają ci hałaśliwi sąsiedzi. Wciąż się z nimi kłócisz lub skrycie ich nienawidzisz. Boisz się czegoś i niepokoi cię to. Masz dość obecnej pracy i delektujesz się swą niechęcią do niej. Wszędzie jest z tobą to, czego stanowczo nie chcesz, czyli to, czego się boisz, co nienawidzisz, czym gardzisz. Z drugiej strony jest wiele rzeczy, których chciałoby się uniknąć, ale nie bardzo cię one niepokoją w danej chwili. I wówczas do nich nie dochodzi. Lecz wystarczy, że dopuścisz do siebie niepożądane zjawisko, przeniknie cię niechęć i zaczniesz to uczucie pielęgnować, a niepożądane zjawisko w twoim życiu z pewnością się urzeczywistni. Jedyny sposób na usunięcie niepożądanego zjawiska z twojego życia to wyzwolić się spod wpływu wahadła przejmującego naszą energię myśli. A potem nie ulegać jego prowokacji i nie włączać się do tej gry. Wydostać się spod wpływu destrukcyjnego wahadła można dwiema metodami: ominąć je lub stłumić.


Zawsze jesteś na tych liniach życia, które odpowiadają parametrom twojej emisji energetycznej. Trzeba bezwzględnie pamiętać o ominięciu lub stłumieniu wahadła. Uśmiechnąć się pod nosem: ach, to ty, wahadło? Tym razem nie zahaczysz mnie tak łatwo!


Przyjmując i przekazując negatywną energię, stwarzasz swoje piekło.
Przyjmując i przekazując pozytywną energię, stwarzasz swój raj.

Wahadła nie zrzucą cię z fali, jeśli masz nawyk pamiętania. Nawyk pamiętania wyrabia się systematyczną praktyką. 
Dla wahadła korzystne jest, abyś dawał wyraz swemu niezadowoleniu. Dla ciebie zaś korzystne jest odejście i wybór innej ekspozycji.

Los naprawdę jest w twoich rękach, ale jedynie w tym sensie, że dane ci go jest wybierać, a nie zmieniać.
WYBIERZ CO INNEGO!

W celu przejścia na linię życia, na której upragnione przeradza się w rzeczywiste, wystarczy jedynie energia czystego zamiaru - jest to jedność pragnienia i działania przy jednoczesnym braku ważności. Zmierzaj do celu jakbyś szedł do kiosku po gazetę.

Zrezygnuj z ważności. Każdy upór powstaje z ważności. Zniżenie poziomu ważności zmienia wskazówkę kierunku zamiaru z zakresu wewnętrznego na zakres zewnętrzny. Kiedy ważność znika, zdecydowanie, by się starać przeradza się w zdecydowanie, by mieć i wówczas zaczyna działać zewnętrzny zamiar.

Pracuj na zdecydowanie, by mieć, a nie na pieniądze.
Pozwól sobie mieć - bezwarunkowo i bez zastrzeżeń. Nie raz, a wciąż.

Zdecydowanie by mieć to beznamiętny i pospolity zamiar wzięcia tego, co ci się należy.

Jeśli skupisz się na celu, jakby był on już osiągnięty, twoje drzwi otworzą się i środki znajdą się same. To właśnie jest wolność, od której dosłownie kręci się w głowie.
Każdy dokonuje własnego wyboru i otrzymuje tylko to, co gotów jest mieć.

Odpręż się, zwolnij swój ucisk i przyjmij do wiadomości, 
że bierzesz swoje, że to proste.

Pozwolić sobie mieć - to najważniejszy warunek spełnienia pragnienia. 
Nie rezygnuj ze swojego marzenia tylko dlatego, że jakieś rzekome autorytety nadały sobie prawo orzekania, gdzie przebiegają granice rzeczywistości. Korzystaj ze swojego prawa do własnego cudu! Wsłuchaj się w nakazy duszy, świadomie zmniejsz poziom ważności, pozwól sobie mieć, a otrzymasz wszystko czego dusza zapragnie.

Zadanie umysłu polega na tym, by przepuszczać przez siebie zewnętrzną informację, zwracając przy tym uwagę na stan komfortu duchowego. Umysł powinien wychodzić z założenia: szukam tego, co zmieni moje życie w święto. A następnie wpuszczać w siebie zewnętrzną informację i obserwować uczucia duszy z pozycji tego założenia.

Szukaj odpowiedzi na pytanie: czego chcę od życia? Jeśli umysł będzie usiłował odpowiedzieć na pytanie, jak osiągnąć cel, niech twoja dusza mu powie: "Zamilcz! To nie twoje zmartwienie, wybieramy zabawkę!"

Jeśli ci się zdaje, że twój cel może zostać zrealizowany jedynie pod warunkiem, że będziesz bogaty, to wyślij ten warunek do wszystkich diabłów. Jeśli chcesz podróżować po świecie, myśl o celu, a nie o bogactwie. Pieniądze same nadejdą, ponieważ stanowią towarzyszący atrybut. Właśnie tak lekko.

Nie cele są osiągane przy pomocy pieniędzy, lecz pieniądze przychodzą po drodze do celu. Zniż ważność kapitału do minimum, by nie powstawały nadmierne potencjały. Nie myśl o pieniądzach. Myśl tylko o tym, co chcesz osiągnąć.

Emocje rodzą się z twojego podejścia, dlatego zmienić należy podejście. Uczucia i emocje są tylko skutkiem. Przyczyna tkwi tylko w jednym - w ważności. Zanim zabierzesz się za rozwiązanie problemu, koniecznie obniż poziom jego ważności. Wówczas siły równoważące nie będą przeszkadzać i problem rozwiąże się łatwo.

W przestrzeni wariantów znajduje się wszystko dla każdego.

Dawaj sobie kuksańca zawsze, kiedy z przyzwyczajenia podejmiesz grę wahadła, czyli przejawisz niezadowolenie, oburzenie, niepokój, kiedy będziesz uczestniczył w negatywnych rozmowach, itd. Pamiętaj: wszystko, co wywołuje w tobie negatywną reakcję, stanowi konsekwencję prowokacyjnych działań destrukcyjnych wahadeł.

Trudno odkryć coś nowego, ponieważ częstotliwość emisji myśli najłatwiej nastraja się na już urzeczywistnione sektory przestrzeni wariantów. Zasadnicza nowość leży zawsze w sektorach nieurzeczywistnionych.

Zgodnie z zasadą płynięcia z nurtem, wszystko należy starać się robić jak najłatwiej i najlżej. Wywieranie nacisku na świat jest nie tylko bezskuteczne, ale wręcz szkodliwe. Nie poddając się nurtowi, umysł stwarza nadmierne potencjały. Jeśli obniży się poziom ważności, przeszkody ulegną samolikwidacji. Jeśli przeszkoda nam nie ulega, nie wolno z nią walczyć, lecz trzeba ją obejść.

Baw się z wahadłem, naruszając reguły jego gry. Trzeba tylko w porę przypomnieć sobie, że to GRA i wesoło złamać jej zasady.

Wahadła przysparzają ci przykrości, by wyprowadzić cię z równowagi i otrzymać negatywną energię. Reagując nieadekwatnie, wybijasz wahadło z rytmu i pozostaje ono z niczym. Jeśli postanowisz postrzegać pozornie negatywną zmianę w scenariuszu jako pozytywną, to wszystko takim właśnie się okaże. Wyrób w sobie idiotyczny zwyczaj radowania się z niepowodzenia. Każde zdarzenie witasz jako pozytywne i tym samym zawsze trafiasz na korzystne odgałęzienie, coraz częściej spotykasz się z falą powodzenia.
Twoje zadanie polega na tym, żeby siebie nie przekonywać, a tylko od czasu do czasu przypominać sobie, że wiesz, że cel zostanie osiągnięty.

Oparcie zawsze znajdziesz w uświadomieniu sobie tego, że rozumiesz jak wahadło próbuje podporządkować cię sobie i wyciągnąć z ciebie energię. Wtedy świadomie i z uśmiechem rzeknij: Nie, wahadło, nie oddam ci energii. Doskonale rozumiem czego ci trzeba i jak próbujesz mnie zahaczyć. Nic z tego nie będzie! Nie uda ci się narzucić mi ważności problemu. Mam prawo wybierać i wybieram wolność od ciebie!

Nie myśl o środkach osiągnięcia celu, tylko odtwarzaj w głowie docelowy slajd i przebieraj nogami w kierunku celu. Wczuwaj się w slajd, na którym cel już jest osiągnięty.

Poczucie obowiązku i konieczność - to wynalazki wahadeł.
Dopóki zmierzasz do obcego celu przez cudze drzwi, pracujesz na rzecz wahadła. Na tej drodze twoja dusza zawsze będzie mówić: "nie chcę", a umysł będzie powtarzać "trzeba". To droga donikąd, niezależnie od tego, jakimi rozsądnymi argumentami nie byłaby przyozdobiona. Wyjście jest tylko jedno: określić swój cel i do niego zmierzać. Odnaleźć swój cel i swoje drzwi.

Wyobraź sobie, że nie trzeba pracować, tylko bawić się. Przyjmij rolę uczestniczącego w grze widza. Działaj z dystansem. Nie oddawaj się bez reszty sprawie, nad którą pracujesz. Udawaj, że to gra. Oddaj siebie w najem.

Świat - to zwierciadło twojego stosunku do niego, tylko z opóźnioną reakcją. Swoim zamiarem kształtujesz warstwę swojego świata. Jeśli masz zamiar, to wcześniej czy później wszystko się uda. Środki do osiągnięcia celu same się znajdą, ty zaś nie możesz i nawet nie powinieneś wiedzieć w jaki sposób zostanie on urzeczywistniony.

Sektor przestrzeni wariantów odpowiadający parametrom emisji myśli zmaterializuje się, jeżeli odczucia duszy stanowią jedność z myślami umysłu.
Wszystko dobrze i gładko się układa, jeżeli poruszasz się z nurtem wariantów nie zakłócając równowagi.
Nadmierne potencjały powstają, kiedy jakimś celom nadaje się zbyt duże znaczenie.

Jeżeli "pajac skacze", to znaczy, że twoja uwaga wpadła w jakąś pętlę przechwytu. Zostałeś wciągnięty w grę wahadła, której celem jest zwiększenie energii konfliktu. Aby uwolnić się od pętli przechwytu, trzeba przekierować uwagę. Należy zmienić scenariusz i dekoracje.

Wszelkie rozważania, emocje i nadzieję na sukces trzeba odrzucić. Powinno pozostać tylko bezwzględne i beznamiętne zdecydowanie, by mieć wygraną. "Jestem zwycięzcą" - oto jaka powinna być deklaracja - bez jakiejkolwiek przyczyny, warunków i wykrzykników. Jeśli uda ci się osiągnąć ten stan beznamiętnego i bezwzględnego zdecydowania, by mieć, szanse na sukces raptownie wzrosną.

Zejdź na widownię i obserwuj. Działaj w sposób zdystansowany, świadomy, jednocześnie pozostając obserwatorem. Uświadom sobie rzeczywistość jak sen. Tylko w świadomym śnie jesteś w stanie naprawdę kontrolować sytuację.

Kiedy powstaje kwestia wyboru, pierwszeństwo należy oddać temu wariantowi, który jest najłatwiejszy, a inne odrzucić niezależnie od tego, jak bardzo przekonujące by się wydawały.
Najwięcej głupot umysł popełnia wskutek odrzucania zdarzeń nie pasujących do jego scenariusza.

Pamiętaj i powtarzaj sobie: "Mój świat troszczy się o mnie.
Niezależnie od tego, co się dzieje, wszystko idzie jak należy".


Twój stosunek kształtuje odbicie w zwierciadle twojego świata.
Najważniejsze to wybrać cel i trzymać stały kurs na niego.
Osiągnij pozytywne nastawienie zorientowane na cel tak, jakby sukces był nieuchronny.
Należy mieć wyraźnie zorientowany zamiar i sterować biegiem swoich myśli, 
a nie tylko chaotycznie szamotać się w okolicznościach życia.

Praca z docelowym slajdem przeprowadzana systematycznie daje oszałamiające rezultaty. Zorganizowane i ściśle ukierunkowane myśli tworzą potężną wiązkę zamiaru.

Praca ze slajdem różni się od marzeń tym, że prowadzona jest systematycznie i celowo. Przynajmniej pół godziny dziennie należy pracować ze slajdem, lecz bez napięcia, tylko tak, by sprawić sobie przyjemność obrazem, w którym twój cel (lub kilka) zostaje osiągnięty.


Nie oczekuj natychmiastowego rezultatu, tylko pracuj systematycznie ze slajdem, bo zwierciadło świata reaguje z opóźnieniem – potrzeba określonego czasu, by ukształtować odbicie. Zatem uwzględnij poprawkę na opóźnienie zwierciadła!
Jeśli zrezygnujesz z walki o swoją ważność i przełączysz się na ukazanie ważności innych, staniesz się „strugą światła w królestwie ciemności”. Zrezygnowawszy ze swojej ważności, uzyskasz ją w nadmiarze.

Aby wziąć sytuację pod kontrolę, należy się obudzić, włączyć wewnętrznego Nadzorcę, spojrzeć na siebie i na otoczenie z dystansem. Nie śpię, jeśli zdaję sobie sprawę z tego, co, jak i dlaczego czynię w określonej chwili. Odgrywam swoją rolę, a jednocześnie obserwuję wszystko, co się dzieje, jak grający widz.
Poza tym należy mieć tupet, by skorzystać z prawa do tego, by być sprawcą swojej indywidualnej rzeczywistości.

Bądź na tyle bezczelny, by wszystko zwalić na barki swojej warstwy świata. Niech ona weźmie cię na ręce i niesie.

Każdy z nas leci poprzez bezgraniczną przestrzeń wariantów w swoim osobistym statku kosmicznym. Jeśli masz odwagę usiąść za sterem, twój statek daje się pokierować. Cała nawigacja odbywa się przy pomocy twojego zamiaru. Twój pojazd kosmiczny – to warstwa twojego świata. Możesz z nim zrobić, co zechcesz.

Wszystko u mnie w porządku.
Wszystko przebiega jak należy ponieważ ja tak zdecydowałem.

Szturchaj swój umysł za każdym razem, kiedy zacznie on kręcić nosem nie chcąc przyjąć sytuacji.

Świat wewnętrzny zaśmiecają głównie dwa kompleksy: poczucie winy i niepełnowartościowości. Aby się ich pozbyć, należy przestać się usprawiedliwiać i przestać bronić swojego znaczenia + pierwsza zadada frailingu: zrezygnuj z zamiaru otrzymywania, zastąp go zamiarem dania, a otrzymasz to, z czego zrezygnowałeś.

Jeśli ludzie nie znajdują oparcia w sobie, starają się znaleźć je w otoczeniu. Zaś uzyskując wewnętrzny punkt oparcia, człowiek sam stanowi oś dookoła której zaczyna obracać się świat.

Zasada koordynacji:
jeśli postanowisz postrzegać zdarzenie, które wydaje się być negatywnym, jako pozytywne, to takim ono właśnie będzie.

Zawsze, stykając się z jakąś sytuacją, dokonujesz wyboru, jak się do niej odnieść. Jeśli postrzegasz zdarzenie jako pozytywne, trafiasz na sprzyjające rozgałęzienie linii życia. Najczęściej skłonność do negatywizmu zmusza człowieka by dał wyraz niezadowoleniu i tym samym obrał niesprzyjające rozgałęzienie.

Zatem powtarzam: wyrób w sobie „idiotyczny” nawyk cieszenia się z porażek.

Może ci się wydawać, że smutek z powodu nieszczęścia, które się komuś przydarzyło, jest rzeczą normalną. Lecz cierpiąc razem  z nim w najskuteczniejszy sposób programujesz pogorszenie sytuacji.
Należy przestać cierpieć i przestać się starać (siły równoważące), wypuścić sytuację i uspokoić się. A potem codziennie przez pół godziny oglądać slajd z poprawą stanu, systematycznie i spokojnie.

Jeśli jest ci źle – powóź siebie na karuzeli. Zajmij się tym, co najbardziej lubisz. Powiedz sobie: dzisiaj ja i mój świat idziemy na spacer. Kup sobie ulubiony smakołyk: jedz, jedz mój kochany, dochodź do siebie. Poświęć cały dzień sobie i swoim uciechom. Zadbaj o siebie, troskliwie ułóż siebie do łóżka: śpij, mój kochany, twój świat o wszystko się zatroszczy.

Jeśli umysł zgadza się, by mieć zabawkę, o którą prosi dusza i przestaje myśleć o środkach, to one się pojawiają. Kiedy nie udaje się osiągnąć takiej zgody, należy zastosować technikę slajdów, czyli zdobywać twierdzę przez oblężenie.

W  celu urzeczywistnienia wirtualnych możliwości potrzebny jest czas, w ciągu którego wieczność zachowuje milczenie… Wydaje się, że nic się nie dzieje.
Wyjaśnij swojemu umysłowi, że nie możesz obserwować naocznie, jak działa zamiar. Rezultat będzie widoczny potem, ale tylko pod warunkiem, że zgodzisz się działać na ślepo.
Materializacja sektora przestrzeni wariantów zachodzi jedynie pod warunkiem dość długiego oddziaływania ściśle ukierunkowaną energią myśli.

Początkowo pogódź się z faktem, że w rzeczywistości nic się nie zmienia.Lecz to nie znaczy, że nic się nie dzieje! Dualne zwierciadło działa z opóźnieniem. Powolutku w odbiciu zacznie pojawiać się to, co odpowiada twojemu zamiarowi.
Najważniejsze by działać z niezmienną stałością, przestrzegając zasady koordynacji. Nawet jeśli wydaje się, że wszystko diabli biorą – niech twoja uwaga będzie skupiona na końcowym  celu.

Kiedy ujrzysz realny postęp, wtedy pojawi się również wiara. Do tej chwili będziesz przez pewien czas szedł „z zawiązanymi oczami”.
Kto jest w stanie wytrzymać milczenie wieczności, ten odkryje swoją Amerykę.

Kwestia losu – to kwestia wyboru. Czy wybrać los z góry określony czy dać pierszeństwo wolności. Rzecz tylko w twoim przekonaniu – co wybierzesz, to otrzymasz.

Zadaniem umysłu nie jest poszukiwanie celu, lecz rozpoznanie go na czas. Dusza sama go odgadnie, a ty to poczujesz.

Gdy ma miejsce jakieś zdarzenie, które ci się nie podoba, od tej chwili twoja uwaga przekierowuje się na przykrą okoliczność właśnie dlatego, że cię to niepokoi, porusza, drażni, pochłania. Kiedy tylko dokonało się przechwycenie twojej uwagi – zapadłeś w sen. Sen pochłania cię, unosząc za nitkę twego niezadowolenia. Twoje myśli są skupione w określonym kierunku i w tym kierunku właśnie zaczynają rozwijać się wydarzenia. Puszczając myśli na żywioł, wpadasz w zamknięty krąg: nie chcesz tego, co otrzymujesz, a otrzymujesz to, czego nie chcesz.

Aby wyrwać się z tej rzeczywistości, przekieruj uwagę na tę, którą chciałbyś mieć. Nie zmuszaj się do polubienia rzeczywistości – teraźniejszości, lecz świadomie przekieruj swój wzrok na przyszłość. Niezależnie od tego, gdzie się znajdujesz i co się dzieje, nie zapominaj o celu. Wciąż wskrzeszaj cel w pamięci.

Jeśli uda ci się w ten sposób utrzymać skupienie uwagi na docelowej rzeczywistości, to bieżąca dosłownie na twoich oczach zacznie się przeobrażać, a ty to poczujesz – dookoła zaczną zachodzić rzeczy niepojęte. Ujrzysz, jak rzeczywistość powoli, lecz nieprzerwanie zmienia się, dostosowując do obrazu, który masz w myślach.

Nigdy nie chwal się wcześniej tym, czego jeszcze nie osiągnąłeś, jak również tym, co posiadasz, bowiem możesz to stracić.

Wahadła usiłują zawładnąć twoją uwagą, dopóki śnisz na jawie. Wykorzystają wszystko, co może cię wystraszyć, rozdrażnić, wywołać niechęć lub niepokój.

Celowo skupiaj uwagę tylko na tym, co chcesz widzieć w swoim świecie – od wszystkiego innego odwracaj się, puszczaj mimo uszu i oczu.
Zło nie odejdzie z rzeczywistości, ono zniknie z warstwy twojego świata. 
Po prostu nie będziesz stykać się z rzeczami negatywnymi.
Na Ziemi istnieje mnogość rajskich zakątków – chwytaj błyski światła, zatrzymuj na nich swoją uwagę, a będziesz spotykać je coraz częściej. Sam zobaczysz, że warstwa twojego świata będzie zadziwiająco się przeobrażać.

Aby strząsnąć z siebie „hipnozę”, trzeba zatrzymać świat – na moment wyjść z gry, zejść ze sceny na widownię, uświadomić sobie, że rzeczywistość nie istnieje niezależnie, a w wielu kwestiach określana jest przez bieg myśli.

Weź pod kontrolę dwie rzeczy: swój stosunek do rzeczywistości i swój zamiar. Zrób to, a zrozumiesz, że stoisz przed zwierciadłem. Zarządzaj obrazem, a nie odbiciem! Uwolnij się od najprzemyślniejszej iluzji – iluzji zwierciadlanego odbicia. Wtedy wyjdziesz ze zwierciadła.

Jeśli środków na zakup czegoś na razie nie starczy – nie żałuj tego, a po prostu przełóż zakup na później. Wiesz, że środki niedługo się znajdą. Zaś w przypadku, jeśli podjąłeś decyzję, by wydać pieniądze na coś, uczyń to bez wahania i w żadnym wypadku nie żałuj tego. Im bardziej będziesz skąpić, tym mniej pieniędzy do ciebie wróci. Sam fakt „żałowania pieniędzy” twardo skupia uwagę na tym, że ich brakuje. Dlatego też otrzymywać pieniądze należy z miłością i radością, a rozstawać się z nimi – beztrosko.

Jeśli teraz masz mało pieniędzy, niezłomnie powtarzaj, że one są, a będzie ich jeszcze więcej. W ten sposób kształtujesz odpowiedni obraz, który stopniowo odzwierciedli się w rzeczywistości. Wktótce odkryjesz, że strumień pieniędzy rzeczywiście wzrasta. Po jakimś czasie w ogóle przestanie cię niepokoić kwestia gotówki, ponieważ zawsze będzie jej wystarczająco dużo.
(Pieniądze mogą uczynić szczęśliwym tylo tego, kto jest szczęśliwy).


Co konkretnie zmusza sąsiadów do uaktywnienia się? Jeśli ja z nimi się nie kłócę, a tylko cicho nienawidzę?
Siłę, która oddziaływuje na ludzi, stanowi wahadło. Żywi się ono energią konfliktu i stara się na wszelkie sposoby wzmóc tę energię. Wahadło wyczuwa twoje niezadowolenie i przytwierdza do ciebie jedną niteczkę. Drugą niteczkę przeciąga do obiektu twojego niezadowolenia. Ty się złościsz – twoja energia trafia do wahadła; część tej energii przekazuje ono drugiej stronie, przez co strona ta zostaje wytrącona z równowagi i zaczyna wyrabiać to, co ci się jeszcze bardziej nie podoba. W ten sposób wahadło się rozhuśtuje. Jeśli jednak ty nie reagujesz, niteczka zrywa się, potok energii się przerywa i wahadło gaśnie.

Jeśli dwie osoby są śpiącymi marionetkami dyndającymi na nitkach wahadła, będzie ono zderzać ich głowami dopóki nie obudzą się i nie uświadomią, co się dzieje.

Zasada Transerfingu rozwiązuje nić wahadła i wówczas z pionka stajesz się tym, kto rozgrywa partię.

Cel jest jak magiczna droga. Kiedy poruszasz się ku swojemu celowi wchodząc przez swoje drzwi, to w twoim całym życiu wszystko się pięknie układa.
Ale jak go odnaleźć?
Oto jeden z wariantów: zleć swojej duszy znalezienie tego, czym chce się zajmować i niech podpowie to umysłowi; potem spokojnie i bez napięcia żyj, wiedząc, że odpowiedź nadejdzie w najwłaściwszym momencie. Ze swojej strony trzeba tylko mieć „oczy i uszy otwarte”.
Zadaniem umysłu nie jest poszukiwanie celu (drogą logiki), lecz rozpoznanie go w odpowiedniej chwili. Cel nadejdzie jak olśnienie – kiedy zetknąwszy się z jakąś informacją poczujesz, że dusza zapłonęła, a umysł z zadowoleniem i ze wszystkich stron rozpatruje tę informację – to możesz przypuszczać, że to jest właśnie to!


Każdy człowiek ma swój cel, na drodze do którego rozwija wszystkie swoje talenty i zyskuje autentyczne szczęście. Twój cel zmieni twoje życie w święto. Osiągnięcie twojego celu pociągnie za sobą spełnienie wszystkich pozostałych pragnień, przy czym rezultaty przewyższą wszystkie oczekiwania.

Nie pragnąć, tylko brać  to, co chcesz. 
Dokonujesz wyboru – i wypuszczasz sytuację, w ogóle o niej nie myślisz. 
Zrezygnowawszy z kontroli, uzyskujemy jeszcze więcej kontroli niż mieliśmy.

Nakichać na rezultat!

Kiedy przychodzi wiedza, że jestem panem swojego świata, wszystko (od euforii) przechodzi w stan spokojnej pewności.

Jeśli zbyt emocjonalnie reagujemy na sukcesy, to administrator systemu rzeczywistości natychmiast zmniejsza nam transfer, w rezultacie czego magia się kończy. Zatem nie wolno „się podstawiać”, nie wolno poprzez emocje ujawniać swojej obecności. Przez cały czas powinniśmy pozostawać w cieniu.
Mistrzostwo maga polega na tym, by umieć włączać się do potoku, brać to, co jest potrzebne i odchodzić.

Kiedy stosujesz wizualizację, warstwa twojego świata przemieszcza się w przestrzeni wariantów w kierunku celu. Najważniejsze jest skupienie uwagi na celu i w myślach życie w wirtualnej rzeczywistości, w której ten cel jest już osiągnięty.

To, czego potrzebujesz, utrzymujesz „w trybie tła”. I nagle zdarzenia zaczynają się rozwijać w sposób, który nie pozwala „nie przebierać nogami”. 
I jasne jest co robić, jak robić, dokąd pójść, co wziąć, po co i dlaczego. Kolejność wszystkich działań układa się właśnie tak, jak należy.

Kiedy stosujesz docelowy slajd, to w jakiejś chwili otworzą się drzwi – możliwość dalszego zmierzania do celu. Przebieranie nogami oznacza jedno: przejście przez te drzwi.

Po prostu miej oczy i uszy otwarte, poruszaj się z nurtem wariantów, 
a wówczas sam zobaczysz, co trzeba robić. Proste".


                                              *   *   *



Tom I Przestrzeń wariantów

Nie będziemy zajmować się ćwiczeniami, medytacjami i przezwyciężaniem siebie. Transerfing nie jest nową metodą samodoskonalenia, lecz zasadniczo odmiennym sposobem myślenia i działania tak, by otrzymywać to, czego pragniesz. Nie osiągać, tylko właśnie otrzymywać. I być wiernym sobie, powracać do siebie. Wszyscy popełniamy w życiu wiele błędów, a potem marzymy o tym, jak wspaniale by było odwrócić bieg zdarzeń i wszystko naprawić. Nie obiecuję dać ci biletu w przeszłość, ale błędy można naprawić, przy czym będzie to podobne do powrotu w przeszłość, a nawet bardziej pasuje tu hasło „naprzód w przeszłość". 
Sens tych słów stanie się dla ciebie zrozumiały dopiero pod koniec książki. O tym, co zamierzam ci opowiedzieć, nie mogłeś nigdzie przeczytać ani usłyszeć. Dlatego przygotuj się na niespodzianki tyleż zadziwiające, co przyjemne. 


Tom II Szelest porannych gwiazd

Człowiek jest zdolny do kształtowania swojej rzeczywistości. Lecz w tym celu należy przestrzegać określonych zasad. Ludzki umysł nieskutecznie próbuje oddziaływać na odbicie, podczas gdy należy zmienić sam obraz. Cóż to za obraz? Jak go zmienić? Jak posługiwać się tym dziwnym zwierciadłem? Transerfing udziela odpowiedzi na te pytania. I tylko jedno pozostaje nieodgadnione: co kryje się po tamtej stronie lustra? Mimo całej fantastyczności idei opisanych w książce, znalazły one już praktyczne potwierdzenie. Ci, którzy próbowali stosować Transerfing, doznali zdziwienia graniczącego z zachwytem. Świat otaczający transerfera w niepojęty sposób zmienia się dosłownie na jego oczach. To nie jest już wirtualny mistycyzm, tylko dająca się sterować rzeczywistość.


Tom III Naprzód w przeszłość!

Transerfing otwiera zaczarowane drzwi do świata, w którym czeka cię zderzenie z bardzo dziwnymi i niecodziennymi rzeczami. Dowiesz się, że można kierować rzeczywistością. I celu się tu nie osiąga, a urzeczywistnia się on przeważnie sam. Brzmi to nieprawdopodobnie tylko w ramach powszechnego światopoglądu. Wszyscy znajdujemy się w futerale fałszywych ograniczeń i stereotypów. Nastał czas ocknąć się ze snu. Mimo całej swojej fantastyczności idee kierowania rzeczywistością znalazły praktyczne potwierdzenie.


Tom IV Zarządzanie rzeczywistością

W książce mowa jest o tym, dlaczego zarządzanie rzeczywistością jest możliwe i co stoi temu na przeszkodzie. Masz możliwość uwolnić się od iluzji zwierciadlanego odbicia i obudzić się w swoim lustrzanym śnie na jawie.


Tom V Jabłka spadają w niebo

Energia myśli człowieka w określonych warunkach jest w stanie zmaterializować ten lub inny sektor przestrzeni wariantów. W stanie, który w Transerfingu nazywamy jednością duszy i umysłu rodzi się tajemnicza siła - zewnętrzny zamiar. Lecz najważniejsze to poczucie wewnętrznej wolności - przywilej życia w zgodzie ze swoim credo. 


Tom VI Sprawca rzeczywistości

Jeśli będziesz brać pod uwagę obie strony dualnego świata i przestrzegać określonych zasad, to zdołasz uzyskać dostęp do kierowania biegiem zdarzeń.


Tom VII Forum snów: 

Transerfing w praktyce. Zapis kilkuletnich dyskusji na forum Transerfingu. Materiał podzielono tematycznie, a wypowiedzi forowiczów opatrzono komentarzami Autora.


Tom VIII Forum marzeń sennych: 

Doświadczeni Transerferzy dzielą się swoimi przeżyciami.


Tom IX Praktyczny kurs Transerfingu w 78 dni:  

W tym tomie omówiono podstawowe zasady i terminy Transerfingu takie jak wahadła, siły równoważące, zamiar wewnętrzny i zewnętrzny i inne. Jest to przyspieszony kurs zarządzania rzeczywistością przewidziany na 78 dni. 
W każdej chwili z mnóstwa wariantów jesteś w stanie wybrać optymalny dla ciebie, osiągać postawiony cel i decydować, jakie zdarzenia powinny mieć miejsce, a jakie nie powinny się zdarzyć.


Kolejne tomy w przygotowaniu...