Lubię wyjść z siebie i usiąść obok. Spojrzeć sobie w oczy lub czterema oczami w dal. Przede mną wiosna jesieni życia, wolna czasoprzestrzeń do usłania różami albo polnymi kwiatami, miodem codzienności, czekoladą zmierzchów, mlekiem świtów i stukaniem korali spadających lat. Dłonią w powietrzu rysuję sobie drzwi. Codziennie otwieram je i przechodzę na drugą stronę. Gdzie wtedy jestem? O niebo dalej...


Translate

Obserwuj Miejsce Spotkań Wymyślonych

Kroki


kroki
brzmią tak różnie

na śniegu
skrzypią zimowo

na liściach
szeleszczą jesiennie

by w piasku plaży
zapaść się po kostki
i wydobyć się
biegiem
ku rosie wiosennej

w lesie
   odpocząć

zaułkiem nocy
skradają się
bezszelestnie

zawsze ubrane
w stopy
niezbędne


Dokąd poprowadzą nas w tym roku?

Przed nami setki nowych dni i nocy,
które czekają na wypełnienie
treścią
naszych zdarzeń, snów, spotkań,
uczuć i pragnień.
I marzeń, 
wiecznych jak powrót kwiatów na wiosnę. 

W jakie drogi wejdziemy,
jakie decyzje podejmiemy,
co damy, co weźmiemy,
kogo poznamy, kogo stracimy,
co zaplanujemy
i nigdy nie zrobimy?


Ale w Miejscu Spotkań Wymyślonych
nie ma dat.
Tutaj czasu nie odmierzają godziny,
tylko bicie serca.

W Nowym Roku i zawsze
niech serce właśnie wyznacza nam wszystkim
szczęśliwe drogi.
Na te właśnie drogi
pewnie skierujmy nasze kroki.

Zaproszenie do Salonu

Niezwykłym prezentem świątecznym
okazał się dla mnie styczniowy numer
„Nieznanego Świata”,
który właśnie kilka dni temu ukazał się w sprzedaży.
W dziale „Salon poezji ezoterycznej
opublikowano moje wiersze.
To dla mnie wielka radość, satysfakcja i wyróżnienie.
I dobry znak na nowy rok.

Sympatyków moich wierszy
zapraszam zatem do Salonu w Nieznanym Świecie...


... do Salonu, i nie tylko,
bowiem każdy numer "Nieznanego Świata"
to pasjonująca lektura.

Odświętne odejście

Gdzie teraz biegasz?
Z kim spacerujesz?
Mój Psie.
Przyjacielu.

Ja bez ciebie
przestałam.

Przyszedłeś ty do mnie
na tej Ziemi.
Teraz moja kolej
spotkać się z tobą,
gdziekolwiek jesteś.
Obiecuję odszukać
twoje przestrzenie.
Jeszcze nie raz
powędrujemy.

Niech no cię tylko znajdę!


5 lat temu, w noc wigilijną
rozstaliśmy się.
Negro odszedł na wieczne łąki.
Moja tęsknota za nim
jest nieskończona...