gdybym mogła ocalić tylko jedną rzecz
na tym świecie
co by to było?
gdybym mogła zabrać tylko jedną rzecz
na bezludną wyspę
co by to było?
gdybym mogła wybrać datę
odejścia ze swojego ciała
na kiedy bym to sobie wyznaczyła?
gdybym mogła porozmawiać
z jednym nieżyjącym już człowiekiem
kto by to był?
gdybym nie miała
żadnych ograniczeń
co bym zrobiła?
gdybym mogła raz jeszcze przeżyć to życie
co bym zmieniła?
gdybym tu i teraz mogła dokładnie
wybrać sobie kim innym chcę być
kim bym była?
ot, zabawa w pytania
i odpowiedzi
podczas kręgów z siana wyplatania
jaki jeden wielki talent wybrałabym?
jakim jednym słowem najlepiej bym się określiła?
odpowiedzi mają niewielkie znaczenie
odpowiedzi mają wielkie znaczenie
świat jest wielki
świat jest mały
jestem kroplą w oceanie
nie, jestem całym oceanem
mogę teraz wstać i pobiec przed siebie
mogę pobiec, nie wstając wcale...
mogę z zapatrzenia w przestrzeń
odczuć, że przestrzenie nakładają się na siebie
a ja wchodzę raz w tę, raz w tamtą
tu coś zmienię, tu dodam, tam ujmę
podrzucę, położę, postawię
stanę w zapachu kwiatów
liści zielone żyłki
czerwienią moich pozdrowię
tylko ślad myśli czułej zostawię
ta sama woda w nas płynie
te same nad nami latają żurawie
jak dobrze mieć ogród daleko od świata
jak dobrze mieć swoje światy
w zielonej murawie
jak dobrze mieć małą huśtawkę z deski
taczkę, siano, jesiona, łopatę i grabie
kim bym była?
co bym zmieniła?
gdzie bym żyła?
czy w ogóle chciałabym raz jeszcze
żyć na tym świecie?
po co w ogóle te pytania sobie zadaję?
właściwie to kto we mnie je zadaje, bo wcale nie ja, wcale
cokolwiek bądź, gdziekolwiek bądź
w pierzynie życia
zapach siana nieustannie
rzuca mnie na kolana
a miotełka zawsze się przydaje :)
gdy odchodzimy
świadomość wchodzi w Świadomość
nic nie zabieramy, ale
gdybym tylko jedną rzecz mogła zostawić
byłby to promień światła
w jedności z promieniem ciemności
by w końcu jasne stało się dla wszystkich
że ciemność nie istnieje
że to tylko brak światła
w tej dualnej świata Kabale
"Ktoś mi kiedyś powiedział,
że żyję w świecie fantazji.
Z wrażenia omal nie spadłam
ze smoka".
na tym świecie
co by to było?
gdybym mogła zabrać tylko jedną rzecz
na bezludną wyspę
co by to było?
gdybym mogła wybrać datę
odejścia ze swojego ciała
na kiedy bym to sobie wyznaczyła?
gdybym mogła porozmawiać
z jednym nieżyjącym już człowiekiem
kto by to był?
gdybym nie miała
żadnych ograniczeń
co bym zrobiła?
gdybym mogła raz jeszcze przeżyć to życie
co bym zmieniła?
gdybym tu i teraz mogła dokładnie
wybrać sobie kim innym chcę być
kim bym była?
ot, zabawa w pytania
i odpowiedzi
podczas kręgów z siana wyplatania
jaki jeden wielki talent wybrałabym?
jakim jednym słowem najlepiej bym się określiła?
odpowiedzi mają wielkie znaczenie
świat jest wielki
świat jest mały
jestem kroplą w oceanie
nie, jestem całym oceanem
mogę teraz wstać i pobiec przed siebie
mogę pobiec, nie wstając wcale...
mogę z zapatrzenia w przestrzeń
odczuć, że przestrzenie nakładają się na siebie
a ja wchodzę raz w tę, raz w tamtą
tu coś zmienię, tu dodam, tam ujmę
podrzucę, położę, postawię
stanę w zapachu kwiatów
liści zielone żyłki
czerwienią moich pozdrowię
tylko ślad myśli czułej zostawię
ta sama woda w nas płynie
te same nad nami latają żurawie
jak dobrze mieć ogród daleko od świata
jak dobrze mieć swoje światy
w zielonej murawie
jak dobrze mieć małą huśtawkę z deski
taczkę, siano, jesiona, łopatę i grabie
kim bym była?
co bym zmieniła?
gdzie bym żyła?
czy w ogóle chciałabym raz jeszcze
żyć na tym świecie?
po co w ogóle te pytania sobie zadaję?
właściwie to kto we mnie je zadaje, bo wcale nie ja, wcale
cokolwiek bądź, gdziekolwiek bądź
w pierzynie życia
zapach siana nieustannie
rzuca mnie na kolana
a miotełka zawsze się przydaje :)
gdy odchodzimy
świadomość wchodzi w Świadomość
nic nie zabieramy, ale
gdybym tylko jedną rzecz mogła zostawić
byłby to promień światła
w jedności z promieniem ciemności
by w końcu jasne stało się dla wszystkich
że ciemność nie istnieje
że to tylko brak światła
w tej dualnej świata Kabale
"Ktoś mi kiedyś powiedział,
że żyję w świecie fantazji.
Z wrażenia omal nie spadłam
ze smoka".