Lubię wyjść z siebie i usiąść obok. Spojrzeć sobie w oczy lub czterema oczami w dal. Przede mną wiosna jesieni życia, wolna czasoprzestrzeń do usłania różami albo polnymi kwiatami, miodem codzienności, czekoladą zmierzchów, mlekiem świtów i stukaniem korali spadających lat. Dłonią w powietrzu rysuję sobie drzwi. Codziennie otwieram je i przechodzę na drugą stronę. Gdzie wtedy jestem? O niebo dalej...


Translate

Obserwuj Miejsce Spotkań Wymyślonych

Świat śpi

"Gdy przytrafia się przebudzenie, cały świat jest wrogo nastawiony.
Dlaczego? Ponieważ cały świat śpi.
Ludzie chcą wciąż być zatopieni w czymkolwiek,
chcą mieć jakieś zajęcie.
Tak wygląda sytuacja milionów ludzi na ziemi.
Nie widzą tego, co jest, bo mają obsesję na punkcie tego,
co powinno być.
Naprawdę zdrowy człowiek interesuje się tym, co jest.
Jeśli wejdziesz w chwilę obecną,
cała wieczność jest w twoich rękach.
Gdy poznasz swoje bycie, nie będzie kwestii stawania się.
Kiedy stawanie się ustaje, jest bycie.

Zmień swoją zasadniczą filozofię osiągającego.
Odpręż się w swoim istnieniu.

Znajdź czas i miejsce na bycie niezajętym,
by usiąść w ciszy i nic nie robić, tylko obserwować wszystko,
co przepływa wewnątrz".

(OSHO)


*

w ciszy późnego wieczoru
słychać oddech mojego domu
ściany powoli
układają się do snu
a drewniana podłoga
porządkuje stare sęki
komin ziewa przeciągle
wydychając ostatnie smugi dymu

za oknem mgła

mam czas

płomień świecy równy i błyszczący
nieruchomo
siedzę z kotem na kolanach

tu i teraz
bicie naszych serc
jest wszystkim

wszystkim
czego moglibyśmy chcieć
dlatego właśnie mruczymy
ze szczęścia



Tęsknota

                    (dla R) 

gdzie mnie oczy poniosą
gdzie mnie nogi poniosą
tego nie wiem
lecz przeczuwam że ścieżka
powleczona będzie
niebem


wiatr się roztrwoni
piach się zamiecie
westchnieniem
raz zatańczę zapłaczę raz
kiedy wrócę
nie wiem nie wiem

za horyzont za czas
za tę dal najdalszą
tylko z wodą i chlebem
będę szła bo raz jeszcze
spotkać chciałabym
ciebie