Lubię wyjść z siebie i usiąść obok. Spojrzeć sobie w oczy lub czterema oczami w dal. Przede mną wiosna jesieni życia, wolna czasoprzestrzeń do usłania różami albo polnymi kwiatami, miodem codzienności, czekoladą zmierzchów, mlekiem świtów i stukaniem korali spadających lat. Dłonią w powietrzu rysuję sobie drzwi. Codziennie otwieram je i przechodzę na drugą stronę. Gdzie wtedy jestem? O niebo dalej...


Translate

Obserwuj Miejsce Spotkań Wymyślonych

Tancerze


But na obcasie, szminka, sukienka,
on nie patrzy – aż ona zezwala,
dumnie wkracza – kobieta, tancerka,
oczy, usta, biodra, kolana.

Są tak blisko, to znowu daleko,
jej westchnienie, słodkie jak mango,
serca tańczą w namiętnym uścisku –
oto tango, señores, tango!

Jakaś magia, duch nieuchwytny
coś krąży i zmysły zniewala,
fale zimna i fale gorąca,
pasja splata się z dymem cygara.

On nieznacznie przymyka powieki,
to się zbliża, to znowu oddala,
noc omdlewa w objęciach świtu,
sennie brzdąka ostatnia gitara.

I niechętnie schodzą z parkietu,
 niegrzeczni, jak kropla szampana,
on w swoim czarnym sombrero,
ona – nie do końca ubrana.

obraz: Willem Haenraets


Wiersz "Tancerze" został wyróżniony
w I Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim
"Poezja Tanga"
organizowanym przez Krakowską  Fundację
"Tango Argentino".