Lubię wyjść z siebie i usiąść obok. Spojrzeć sobie w oczy lub czterema oczami w dal. Przede mną wiosna jesieni życia, wolna czasoprzestrzeń do usłania różami albo polnymi kwiatami, miodem codzienności, czekoladą zmierzchów, mlekiem świtów i stukaniem korali spadających lat. Dłonią w powietrzu rysuję sobie drzwi. Codziennie otwieram je i przechodzę na drugą stronę. Gdzie wtedy jestem? O niebo dalej...


Translate

Obserwuj Miejsce Spotkań Wymyślonych

8 miesiąc - agosto


agosto czyli sierpień w Andaluzji
głęboko gorący piach
sukienki jak wiatr
jest tak jak lubię

pod koniec wakacji turyści
z żalem odjeżdżają
w swoje zimne strony
a ja właśnie tutaj
zewsząd wracam do domu

to właśnie jest szczęście
szklą się łuski horyzontu
oddycham wrzącą przestrzenią
jest tak jak lubię