Hiszpania jest zwykle kojarzona
z nieustającym ciepłem.
Zatem teraz w nieco innej odsłonie.
Ponieważ w doliny śnieg zagląda nieczęsto,
zatem wybrałam się w okoliczne góry,
by tam zakosztować trochę zimy,
która byłaby nieco bardziej zimowa.
Poprzez te góry, które widzę z okien mojego domu,
a potem trochę wyżej.
Ładne są te biało - zielone krajobrazy.
Po drodze zatrzymywałam się,
podziwiałam, zachwycałam, robiłam zdjęcia.
I jechałam dalej.
coraz bardziej zimowo.
Gdy ruszałam na spacer, jeszcze było słonecznie,
a gdy wracałam, pogoda zmieniała się w oczach
i przedpołudniowe słońce ustępowało
pod naporem ciemnych chmur,
które niosły ze sobą więcej śniegu.
bo gdy sypnie, robi się ślisko i niebezpiecznie.
Trochę zmarzłam, ale było pięknie.
A gdy zajechałam pod dom, czekała na mnie niespodzianka😁