dla R
gdy odszedłeś
gdzieś tam
w inny wymiar, w dalszą podróż
ja
zatrzymałam się w pół kroku
gdy odszedłeś
gdzieś tam
w inny wymiar, w dalszą podróż
ja
zatrzymałam się w pół kroku
nad nocną ciszą
zamarłą w stłuczonej butelce
wszystko jest takie kruche
wszystko jest takie kruche
pewnych rzeczy
nie da się skleić
tym bardziej łzami
tym bardziej łzami
lepiej przejść nad nimi
do porządku dziennego
gdy tylko nastanie świt
kolejne pół kroku
na oddechu słońca
może wtedy
może wtedy
gdy droga zapachnie już
obietnicą nowych kwiatów
ale teraz
otulę się mocniej
słowami z mojego wiersza
zanim nie dojdę
do wiosny
zanim nie dojdę
do siebie
po szkle, po rosie, po plastrze miodu
po dźwiękach gitary, na której grałeś
po liściach, po zmroku
zatrzymałam się
po liściach, po zmroku
zatrzymałam się