Wrześniowa kartka w kalendarzu
to portret mojego dziecka.
to portret mojego dziecka.
Kiedyś, 7 dnia tego właśnie miesiąca
zobaczyłyśmy się po raz pierwszy.Z samego rana -
po nocy pełnej Księżyca w pełni
i wrażeń z powitania,
pierwszego oddechu, pierwszego dotyku,
pierwszego utulenia.
Za oknem był ciepły, słoneczny poranek,
jeden z moich najpiękniejszych...
patrzę na Ciebie dzisiaj
tyle minęło lat
gdy kiedyś podczas pełni
przelśniłaś się na ten świat
choć żyjesz na tej Ziemi
czasami znikasz jak wiatr
jeździsz na Wielkim Wozie
jak perła pośród gwiazd
dni swoje zaplatasz w warkocz
ze słońca, deszczu i run
z wiatru, światła i szczęścia
przeczesujesz palcami gwiazdyspojrzeniem odgarniasz chmury
malujesz jasne myśli
wiem
bo czasami podglądam
bo czasami podglądam
przemierzasz wrzosowe pola
przyjaźnisz się z owcami
czule głaszczesz ziemię
przyjaźnisz się z owcami
czule głaszczesz ziemię
wiem
bo czasami podglądam
bo czasami podglądam
galopujesz uczepiona grzywy
nieraz rozmawiasz z ptakami
pozdrawiasz przydrożne kamienie
nieraz rozmawiasz z ptakami
pozdrawiasz przydrożne kamienie
wiem
bo czasami podglądam
bo czasami podglądam
obejmujesz stare drzewa
ratujesz zbłąkane istoty
pijesz herbatę z miodem
ratujesz zbłąkane istoty
pijesz herbatę z miodem
wiem
bo czasami podglądam
bo czasami podglądam
tak mało pragniesz dla siebie
wtulona w miękkie indygo
odciskasz ślady sercem
wtulona w miękkie indygo
odciskasz ślady sercem