niech ten dzień
nigdy się nie kończy
albo niech o zmroku
stale zaczyna się od nowa –
pomyślałam
rozsuwając zasłony na balkon...
to nie był taki „zwykły” dzień
ani ot, taki sobie zwykły balkon
po drugiej stronie
ocean, ocean, ocean
rozlany w nieskończoność
u brzegu haftowany
białą koronką fal
niech ten dzień
nigdy się nie kończy –
pomyślałam
patrząc na spokojne wody
i w głąb siebie
i tu, i tam panuje
nieodgadniona dal
NAD ATLANTYKIEM, COSTA DE LA LUZ
okolice Kadyksu