Lubię wyjść z siebie i usiąść obok. Spojrzeć sobie w oczy lub czterema oczami w dal. Przede mną wiosna jesieni życia, wolna czasoprzestrzeń do usłania różami albo polnymi kwiatami, miodem codzienności, czekoladą zmierzchów, mlekiem świtów i stukaniem korali spadających lat. Dłonią w powietrzu rysuję sobie drzwi. Codziennie otwieram je i przechodzę na drugą stronę. Gdzie wtedy jestem? O niebo dalej...


Translate

Obserwuj Miejsce Spotkań Wymyślonych

Syriusz Król, kanikuła i dzień poza czasem

Patrzę w niebo i myślę o Syriuszu.
Lubię wiedzieć, że on tam jest.
Tak jasny, że bywa widoczny nawet w dzień.
20 razy jaśniejszy od Słońca.
To król nocnego nieba i Drogi Mlecznej.
Niżej, na prawo od Syriusza - Kanopus.
A wyżej - Rigel, Procjon i Betelgeza.
Jakie piękne imiona!
Adara.
Aldebaran.
Kapella.
Menkalinan. 
Eltanin.
Albireo.
Jak to cudownie móc zwracać się do gwiazd
po imieniu.


Syriusz - najjaśniejsza gwiazda
widziana z Ziemi i jedna z najbliższych.
Podwójna, z gwiazdozbioru Psa.
Kanikuła, canicula, "piesek".


Syriusz, od greckiego słowa Seírios  -
skwarny, gorący, ognisty.
W okresie największych letnich upałów,
od 24 lipca do 26 sierpnia,
Syriusza widać na niebie
tuż przed wschodem słońca,
powyżej linii południowego horyzontu.

Syriusz, Alfa Canis Majoris,
 jest najjaśniejszą gwiazdą na nocnym niebie
od 90 tysięcy lat.
Ale nieboskłon zmienia się nieustannie
i za około 210 tysięcy lat
pałeczkę jasności przejmie Wega
z gwiazdozbioru Lutni.

Gdzie będzie moja świadomość za 210 tysięcy lat?


W Dni Psa Syriusz wschodzi razem ze słońcem.
Synchronizują się.
To właśnie teraz.
I właśnie teraz, dzisiaj, 24 lipca
kończy się majański rok trzynastu lunacji.
Kalendarz Majów to 13 Księżyców -
13 x 28 = 364.
Dzień przejścia między starym a nowym rokiem
to 25 lipca.
Tego dnia czas nie istnieje.
To dzień poza czasem.
Nowy rok zacznie się 26 lipca.
25 jest dniem wolności, to metafizyczny moment.
Alchemia i transformacja.


Wszystkie wielkie kultury, nie tylko majańska,
wiedziały o szczególnej energii Syriusza
docierającej na Ziemię w czasie Dni Psa.

Warto zwrócić uwagę, czy w te dni
odczuwamy coś szczególnego,
czy coś dzieje się inaczej,
czy mamy jakieś znaczące sny, odczucia, wizje?
Jak tego dnia, 25 lipca, odczuwamy czas?
Jak odczuwamy siebie, najbliższe otoczenie,
przestrzeń w dół i w górę, ciszę, ruch, istnienie?


Może nas, współczesnych, 
w ogóle to nie dotyczy,
a może jednak tak?

Egipski kalendarz astronomiczny 
opierał się na wschodzie Syriusza,
który zwiastował wylew Nilu.


W mitologii afrykańskiego plemienia Dogonów
pojawiają się wzmianki na temat
Syriusza B, drugiego składnika
podwójnego układu Syriusza,
którego nie da się zaobserwować gołym okiem.
Skąd o nim wiedzieli?
Znają też całą historię tej gwiazdy,
a naukowcy potwierdzają jej prawdziwość.
Dogoni twierdzą, że tę wiedzę dostali od Nommo -
istot ziemno - wodnych, które kiedyś
odwiedziły Ziemię, a potem odleciały... 
w kosmos.
Podobne informacje zawarte są 
w tradycjach
innych starożytnych cywilizacji,
w tym Sumerów.


Kanikuła. 
Syriusz.
A może gdzieś w niezmierzonej dla nas przestrzeni -
Nommo?
Inne światy, wymiary, gęstości, częstotliwości.


W te letnie, gorące dni Syriusz i Słońce
o świcie
razem witają każdy nowy dzień.
I w te letnie, gorące dni dołączę do nich,
by razem celebrować kanikułę
i sacrum Lata w pełnym rozkwicie.