Lubię wyjść z siebie i usiąść obok. Spojrzeć sobie w oczy lub czterema oczami w dal. Przede mną wiosna jesieni życia, wolna czasoprzestrzeń do usłania różami albo polnymi kwiatami, miodem codzienności, czekoladą zmierzchów, mlekiem świtów i stukaniem korali spadających lat. Dłonią w powietrzu rysuję sobie drzwi. Codziennie otwieram je i przechodzę na drugą stronę. Gdzie wtedy jestem? O niebo dalej...


Translate

Obserwuj Miejsce Spotkań Wymyślonych

Trudno widzieć tylko to

"Przejechał drogą dyliżans
i zniknął w dali;
i droga nie stała się piękniejsza
ani brzydsza.
Taka oto jest działalność człowieka na świecie.
Nic nie zabieramy 
i nic nie zostawiamy;
przemijamy i zapominamy.
A słońce jest zawsze punktualne, codziennie".
(Fernando Pessoa)

*


czasami widzę chmury
na bezchmurnym niebie
widzę duchy w liściach
na bezlistnym drzewie

widzę siebie jak zbieram
truskawki,
choć wcale ich nie zbieram


trudno jest mi widzieć tylko to
co widzialne
bo stale wyłania się coś
spoza, spomiędzy

ta cisza między dźwiękami
puste miejsca między literami
przestrzeń między rzeczami
ten moment 
między oddechami

w oddali
widzę liście
na bezlistnym drzewie
widzę przemijanie
zamiast samej siebie


"Przelatuj, ptaku, przelatuj
i naucz mnie przemijać!"
(Fernando Pessoa)