Lubię wyjść z siebie i usiąść obok. Spojrzeć sobie w oczy lub czterema oczami w dal. Przede mną wiosna jesieni życia, wolna czasoprzestrzeń do usłania różami albo polnymi kwiatami, miodem codzienności, czekoladą zmierzchów, mlekiem świtów i stukaniem korali spadających lat. Dłonią w powietrzu rysuję sobie drzwi. Codziennie otwieram je i przechodzę na drugą stronę. Gdzie wtedy jestem? O niebo dalej...


Translate

Obserwuj Miejsce Spotkań Wymyślonych

Kilka dobrych rzeczy...

Codziennie zapisuj kilka dobrych rzeczy,
które się wydarzyły i za które jesteś wdzięczny.
Albo takie, które sprawiają ci przyjemność.
Nie wystarczy o nich pomyśleć,
trzeba właśnie je zapisać.
To powoduje, że przyciąga się ich coraz więcej.

"Wdzięczność jest pamięcią serca".
Mój Dziennik Wdzięczności i Rzeczy Ulubionych zapełnia się...


"A ona ciągle śniła lazurowy swój sen
w białych prześcieradłach pachnących lawendą".
(John Keats)




Świeżo wyprana, wysuszona na sznurku pościel,
pachnąca wiatrem i słońcem.


Sznurowanie butów przed spacerem.

Podarować coś komuś z okazji braku okazji.

Słuchanie deszczu, koniecznie siedząc wewnątrz ciepłego koca.

Lody i czekolada. Może być na odwrót. Może być razem.

Radosna niespodzianka.

Nostalgia o zmroku.

Huśtawka. I to coś w brzuchu, kiedy opadam.


Nów. Gdy noc staje się tak ciemna, że widać tylko nic.

Wieczorna herbata z rumem.

Fiołek na parapecie, który od wielu już lat stale kwitnie,
dając mi dobry przykład.


Czytanie Kubusia Puchatka. W ogóle, czytanie.

Słuchanie pulsowania ziemi i westchnień wiatru.

Muzyka, która w trzy sekundy porywa mnie do tańca.

Nagłe poczucie podskórnego szczęścia, nie wiadomo skąd.

Natchnienie.

Mgła.


Wybór perfum przed wyjściem.

Leśne uroczyska. Szczególnie w maju, gdy pachną konwalie.

Radość córki. Objęcia wnuka.

Podróże. I powroty.

Obrus z surowego płótna.

Poniedziałki. Naprawdę lubię poniedziałki.

Plaża po sezonie.


Szczyty gór ponad chmurami.

Cynamon, imbir i goździki.

Cisza przed burzą, a potem zamykanie okien przed ulewą.

Głębokie spojrzenie w oczy. Szczególnie we własne.

Ciepły dom.

Wieczorne zapalanie świec i kadzideł.

Mocny uścisk dłoni.

Ogień w kominku. O każdej porze roku.

Kwitnienie lawendy. A potem zbieranie jej i suszenie.

Zapach książki. I szelest przewracanych kartek.

Drewniane półki z koronkową falbanką.

Wiązanie kolorowych wstążek na gałęziach drzew i patrzenie,
co wyczynia z nimi wiatr.

Chwile  nicnierobienia i nicniemyślenia.

Patrzenie z góry, co jest na dole. Czasami na odwrót.


I tak dalej, i tak dalej, i tak dalej...


"Wdzięczność daje nam poczucie spełnienia w życiu.
Daje nam poczucie zasobności i obdarza obfitością.
Nadaje sens naszej przeszłości, przynosi spokój dniu dzisiejszemu 
i tworzy wizję jutra".
(Melody Beatie)