Pióra przychodzą do mnie na różne sposoby.
Każde jest ważne.
Opowiada o innym locie, o innym wezwaniu.
Każde inaczej przemawia,
wydaje inny dźwięk przy poruszeniu nim.
W każdym jest inny duch.
Pióra sowy są bezszelestne.
Pióra sępów - wyczekujące.
Pióra kruków tchną tajemnicą.
Pióra mewy pachną morzem.
Pióra orła zataczają otchłanie.
Pióra srok wymykają się z rąk.
Smutne są pióra kur.
Lekkość piór jest mi bliska jak oddech.
Ogień opowiada mi o feniksach.
Ich pióra tchną nieskończonością.
Moja dusza utkana jest z piór.