poranek, przeciąga się i ziewa
jeszcze zaspany
okno uchylone
lekki wiatr porusza
ostatnie fałdy snu
wygładza poduszki
owocowe śniadanie
jeszcze zaspany
okno uchylone
lekki wiatr porusza
ostatnie fałdy snu
wygładza poduszki
owocowe śniadanie
już gotowe
w gwizdku czajnika
cień mojej herbaty
otwieram gazetę dnia
na różowej stronie
dobre wiadomości
rozsypują się po stole
pełnią lata
a dobre wiadomości są takie
że kwitnie dziurawiec i pachnie mięta
jelonki rogacze zaczęły swoje gody
a młode jaskółki tak radośnie
zataczają pierwsze loty
rano nie ma pośpiechu
dzień wypełnia się czasem niestraconym
wieczorem można zapalić ognisko
a nocą dobrze spać
przy uchylonym oknie
(to uchylone okno jest bardzo ważne
bo lepiej słychać sowy, deszcz lub wiatr
szelesty liści
szemranie niewidzialnych
no a przede wszystkim to znak
że jest ciepło)
gdy otwieram gazetę dnia
na pierwszej stronie
dobre wiadomości już czekają
by rozsypać się po stole
czereśniami, brzoskwiniami, morelami
kwiatami, marzeniami, kolorami
monetami obfitości, lekkością piór, okruchami chleba
właśnie upieczonego
moje haiku lata
mieszka
w uchylonym oknie
a dobre wiadomości są takie
że kwitnie dziurawiec i pachnie mięta
jelonki rogacze zaczęły swoje gody
a młode jaskółki tak radośnie
zataczają pierwsze loty
rano nie ma pośpiechu
dzień wypełnia się czasem niestraconym
wieczorem można zapalić ognisko
a nocą dobrze spać
przy uchylonym oknie
(to uchylone okno jest bardzo ważne
bo lepiej słychać sowy, deszcz lub wiatr
szelesty liści
szemranie niewidzialnych
no a przede wszystkim to znak
że jest ciepło)
gdy otwieram gazetę dnia
na pierwszej stronie
dobre wiadomości już czekają
by rozsypać się po stole
czereśniami, brzoskwiniami, morelami
kwiatami, marzeniami, kolorami
monetami obfitości, lekkością piór, okruchami chleba
właśnie upieczonego
moje haiku lata
mieszka
w uchylonym oknie